Llangybi – zamek Tregrug

Historia

   Początki zamku Tregrug, pierwotnie drewniano – ziemnego, niewielkiego anglo-normańskiego gródka, kontrolującego ziemie między Usk i Caerleon, sięgały pierwszej połowy XIII wieku, kiedy tereny walijskiego commote Tref-y-Grüg przeszły w ręce rodziny de Clare. Budowa murowanego zamku zaczęła się na nowym miejscu, prawdopodobnie w drugiej połowie XIII wieku, przypuszczalnie z inicjatywy Bogo de Clare, trzeciego syna Richarda de Clare, który otrzymał miejscowe dobra w latach 80-tych od swego brata, earla Gilberta II de Clare. Ewentualnie prace rozpoczęto kilkanaście lat wcześniej z inicjatywy samego earla Gilberta, choć ten zaangażowany był już w budowę zamku Caerphilly. Jedną z pierwszych bezpośrednich wzmianek o zamku była informacja o utrzymywaniu w nim królewskiego garnizonu w latach 1262-1263, jednak nie wiadomo czy dotyczyło to starszej budowli drewnianej, czy już murowanego założenia.
   Bogo często przebywał w Llangybi przed swą bezpotomną śmiercią w 1294 roku. Rok później zmarł earl Gilbert, w chwili gdy jego dziedzic, Gilbert III, był jeszcze małoletni. Opiekę nad synem i zamkiem „Tregruk alias Treigruk” przejęła wówczas do 1307 roku hrabina Joan. Był to okres, gdy w Walii od 1294 roku trwały walki z powstańcami Madoga ap Llywelyna. W ich trakcie zamek musiał ucierpieć, gdyż od 1301 do 1306 odnotowywane były naprawy dachu wieży, auli, stajni, kuchni, czy piekarni. Ponadto między 1303 a 1304 rokiem dwóch murarzy było opłacanych do zablokowania wyłomu w murze. Prace budowlane zapewne nie były ukończone w 1314 roku, kiedy to Gilbert III de Clare zginął w bitwie ze Szkotami pod Bannockburn. Wdowa po nim, Matilda, uzyskała zgodę na zachowanie władztwa (ang. lordship). Najpewniej prowadziła ona dalsze prace nad rozbudową lub ukończeniem zamku, o czym świadczyłyby dokumenty z lat 1315-1316 odnoszące się do bramy i brony, oraz dokumenty z lat 1319-1320 wzmiankujące małą aulę. Odnotowano także budowę wieży, która miała zostać zadaszona dwoma tysiącami dachówek w 1321 roku. Do tego czasu Matidla już nie żyła, a dobra de Clare zostały podzielone między trzy siostry Gilberta III. Władztwo Usk przypadło Elisabeth i jej mężowi Rogerowi Damory. Jedną z pierwszych decyzji pary było wzmocnienie obronności zamku poprzez budowę bliżej nieznanych drewnianych fortyfikacji, być może hurdycji. Obawiano się najpewniej niesławnego faworyta króla Edwarda II, Hugha Despensera, który przejął region Glamorgan poprzez małżeństwo z kolejną z córek Gilberta.
   W 1321 roku Roger Damory dołączył do spisku baronów przeciwko niepopularnemu Despenserowi. Po początkowych sukcesach buntownicy przegrali bitwę pod Boroughbridge, a Damory został oskarżony o zdradę, choć zmarł na skutek ran przed wydaniem wyroku. Elisabeth została wraz z dziećmi uwięziona i przymuszona do oddania majątku. Odzyskała dziedzictwo dopiero po upadku i śmierci Despensera w 1326 roku, gdy na tronie zasiadł nowy król, Edward III. Pomimo, iż jej ulubioną siedzibą było Usk, często przebywała w Llangybi, prowadząc z pewnością na zamku konieczne naprawy i modernizacje aż do swej śmierci w 1360 roku. W kolejnych latach Tregrug prawdopodobnie podupadł, ale był zamieszkiwany, między innymi przez gałąź rodziny Mortimerów, posiadających zamek ze względu na koligacje małżeńskie. Nie wiadomo jakie były jego losy w czasie ostatniego walijskiego powstania Owaina Glyndŵra na początku XV wieku. Nie wspomniano o nim ani w czasie podziału majątku z 1398 roku po śmierci Rogera Mortimera, ani w spisie dóbr Edmunda Mortimera z 1424 roku. Miejscowe ziemie przypadły Koronie w 1461 roku, gdy dziedzic Mortimerów, Edward, earl March, uznany został za króla Edwarda IV.
   W 1555 roku zamek wraz z majątkiem ziemskim został sprzedany rodzinie Williamsów z Usk. Jeśli nowi właściciele zamieszkiwali w nim, to jedynie przez krótki czas, do momentu wybudowania wygodniejszej wczesnonowożytnej rezydencji. Podczas angielskiej wojny domowej zrujnowana już budowla została ponownie wzmocniona i utrzymywana przez rojalistę, sir Trevora Williamsa, który sprowadził do Tregrug sześćdziesięcioosobowy garnizon. Cromwelllowski pułkownik Thomas Saunders miał się przygotowywać do jego pojmania, ale nie odnotowano by doszło do jakichkolwiek walk o zamek. W wyniku przegranej zwolenników króla, po zakończeniu wojny Tregrug miał zostać zniszczony i rozebrany z nakazu parlamentu, w obawie przed ponownym wykorzystaniem militarnym. Prawdopodobnie w ten sposób uszkodzono donżon, ale pozostałą część starego zamku porzucono, nie kłopocząc się celowymi zniszczeniami.

Architektura

   Zamek Tregrug wzniesiono na rozległym wzgórzu, pomiędzy dwoma strumieniami płynącymi równolegle w wąskich dolinach od północy i południa, a następnie łączącymi się z rzeką Usk w szerokiej dolinie zalewowej po stronie wschodniej, gdzie na niewielkim pagórku pierwotnie znajdował się starszy zamek drewniany. Ukształtowanie terenu zabezpieczało Tregrug wysokimi i dość stromymi stokami od północy, wschodu i południa, podczas gdy dogodniejsze podejście znajdowało się tylko od strony przełęczy na zachodzie. Zamek wypełniał większość kulminacji wzgórza, składając się z otoczonego murem obronnym ogromnego dziedzińca, jednego z największych na terenie Brytanii. Został on założony na planie wydłużonego pięcioboku o wymiarach 160 x 80 metrów. Najwyraźniej intencją budowniczych było pokrycie całego rozległego szczytu wzniesienia, tak aby naturalne warunki terenowe zabezpieczały zamek ze wszystkich stron.
   Do budowy zamku wykorzystywano łamany wapień o żółtawej barwie oraz ciosy czerwonego piaskowca. Mur obronny był masywny, ale niezbyt wysoki, gdyż w północnej części obwodu posiadał około 1,9-2 metry grubości w przyziemiu i wysokość jedynie około 6 metrów do poziomu chodnika straży. Zapewne większą wysokością charakteryzował się na bardziej zagrożonym odcinku zachodnim, gdzie jego grubość sięgała nawet 3 metrów. Kurtyny południowe i wschodnie miały grubość od około 2 do 2,6 metrów. U podstawy kurtyny wzmocniono typowym dla architektury anglo-normańskiej cokołem o pochyłych elewacjach. Powyżej w elewacjach pozostawiono dość liczne otwory maczulcowe po wykorzystywanych w trakcie budowy rusztowaniach. W koronie przebiegał chodnik straży, który ze względu na znaczną grubość muru nie potrzebował poszerzenia drewnianym gankiem. Ochronę pełniącej na nim służbę straży najpewniej zapewniało blankowane przedpiersie. Od strony zachodniej zamek zabezpieczała również szeroka, częściowo wykuta w skale fosa, być może przechodząca w wąski rów na mniej zagrożonych odcinkach obwodu.
   Obwód muru wzmacniał donżon w narożniku północno – zachodnim, okazały zespół bramny od zachodu oraz kilka okrągłych i półkolistych wież czy też baszt z pozostałych stron. Jedna, prawdopodobnie o podkowiastej formie średnicy 7,6 metra i grubości ścian 2,1 metra, znajdowała się na odcinku południowym. Kolejna o średnicy 9,4 metra i grubości muru 2,4 metra umieszczona była po stronie północnej, gdzie fragment pogrubionej kurtyny od zewnątrz oraz od wewnątrz po obu jej stronach mógł mieścić schody. Bardzo podobna baszta o średnicy 9,7 metrów i grubości muru 3,1 metra znajdowała się na odcinku południowo – wschodnim. Być może baszta chroniła też narożnika północno – wschodniego. Ponadto we wschodniej części kurtyny południowej znajdowały się dwie półkoliste baszty, pomiędzy którymi funkcjonowała druga, mniej okazała od głównego wjazdu brama. Uzupełnieniem obrony była co najmniej jedna bartyzana, nadwieszona na murze w południowo – zachodniej części obwodu. Wszystkie dzieła obronne rozlokowano w dość regularnych odstępach od południa i wschodu, natomiast od północy, gdzie wystarczającym zabezpieczeniem były skaliste skarpy, długie kurtyny zabezpieczała tylko jedna baszta. Najlepiej chroniona była najbardziej narażona na atak zachodnia część zamku, wyróżniająca się masywną bramą i donżonem.
   Wjazd na teren zamku odbywał się przez usytuowaną w południowo – zachodnim narożniku bramę edwardiańskiego typu, składającą się z dwóch podkowiastych, mocno wydłużonych baszt o grubości ścian dochodzących do 3 metrów, flankujących centralnie położony przejazd i łączących się powyżej przyziemia, gdzie tworzyły jedną masę budynku o wymiarach około 25 x 24 metry (były to rozmiary większe od zespołów bramnych na zamkach takich jak Harlech, Caerphilly, Llansteffan, czy Tonbridge, a niewiele mniejsze od królewskiego Beaumaris). Od strony wewnętrznej brama posiadała dwie cylindryczne wieżyczki komunikacyjne, zaś po bokach (od północy oraz od południa) półkoliste ryzality mieszczące latryny. Całość opięta była u podstawy cokołem o pochyłych elewacjach, najbardziej rozwiniętym przy południowym ryzalicie.
   Przejazdu bramnego chroniły co najmniej dwa zestawy drewnianych wrót i bron na obu krańcach, za sprawą których budynek stanowił samodzielne dzieło obronne. Możliwe, że pośrodku funkcjonowała jeszcze trzecia brona, opuszczaną kratą i drzwiami zamykane było też boczne wejście z dziedzińca do baszty północnej. Wjazd zamykano ponadto po podniesieniu mostu zwodzonego, którego tylna część opadała do dołu. W głębi przejazdu znajdowała się drewniana podłoga zakrywająca pozostałą część dołu, demontowana w razie zagrożenia. W przyziemiu baszt mieściły się pomieszczenia straży, zapewniające dostęp do otworów strzeleckich, z których izbę północną ogrzewał kominek. Na piętrze, oprócz mechanizmu obsługującego brony i zwodzony most, funkcjonowały pomieszczenia mieszkalne, wyposażone w kominki i latryny. Te ostatnie były wyjątkowo liczne jak na średniowieczne standardy, umieszczane również w najmniej luksusowych pomieszczeniach przyziemia. W co najmniej dwóch znajdowała się nawet kamienna misa do mycia rąk, a obok płaska kamienna półka, być może przeznaczona na ręczniki, dzbany lub inne przybory toaletowe. Pierwsze piętro służyć mogło zamkowemu garnizonowi, podczas gdy piętro drugie, zapewne obszerniejsze oraz z wyższym standardem mieszkalnym, podobnie jak w innych budowlach tego typu, przeznaczone mogło być dla dostojniejszych mieszkańców.
   Znajdujący się w północno – zachodniej części zamku donżon, z racji położenia i niesymetrycznego kształtu był budowlą unikalną. Prostokątny w planie, o dłuższych bokach na linii wschód – zachód mierzących 10,4 metra, z dwoma wieżyczkami w narożnikach wschodnich, miał zaoblone czoło skierowane ku zachodowi, o formie wtopionej w budynek wieży. Wieża ta była w 3/4 cylindryczna, o średnicy około 12 metrów, wyposażona dodatkowo w czworoboczny ryzalit czy też wieżyczkę po stronie północnej, zapewne mieszczącą latryny. Drugi czworoboczny aneks przylegał od strony południowej. Wieżyczki wschodnie flankowały portal wejściowy, zaopatrzony w bronę i otwór na rygiel drzwi. Południowo – wschodnia wieżyczka mieściła spiralną klatkę schodową, natomiast północno – wschodnia małą sześcioboczną komorę, przypuszczalnie przeznaczoną dla strażnika doglądającego przez otwór strzelecki dziedzińca przed wejściem. Aneks południowy w przyziemiu zawierał niewielkie, lecz ozdobnie wyposażone pomieszczenie, przykryte sklepieniem krzyżowym ze sfazowanymi żebrami i płaskorzeźbionymi wspornikami. Główną część donżonu wypełniała w przyziemiu duża sala o wymiarach 13 x 6,4 metra, z kolistą wnęką utworzoną w części zachodniej. Układ pięter prawdopodobnie był podobny, ale z pewnością były one bardziej luksusowo wyposażone w kominki, latryny, czy też ścienne półki.

Stan obecny

   Tregrug to prawdopodobnie największy z obecnie zapomnianych i zaniedbanych zamków na terenie Walii. Do chwili obecnej spośród okazałej niegdyś budowli przetrwały fragmenty zachodniego zespołu bramnego, którego południowa baszta sięga 5 metrów wysokości, fragmenty murów obwodowych o wysokości od 1 do 5 metrów oraz relikty donżonu. Cały teren jest gęsto porośnięty roślinnością i wymaga prac porządkowych i zabezpieczających. Kilkaset metrów na wschód widoczny jest kopiec będący pozostałością po pierwszym zamku w Llangybi, usytuowany tuż za farmą Fisherman Cottage.

pokaż zabytek na mapie

powrót do indeksu alfabetycznego

bibliografia:
Davis P.R., Forgotten Castles of Wales and the Marches, Eardisley 2021.
King D.J.C., Perks J.C., Llangibby Castle, „Archaeologia Cambrensis”, 105/1956.
Salter M., The castles of Gwent, Glamorgan & Gower, Malvern 2002.