Paisley – opactwo kluniackie

Historia

   Opactwo w Paisley ufundowane zostało około 1163 roku przez Waltera Fitz Alana, Wysokiego Stewarda (High Stewart), który przybył z południa do Szkocji wraz z królem Dawidem I i został przez niego obdarowany ziemiami w Renfrewshire. Klasztor założono dla dwunastu mnichów przybyłych pod przewodnictwem przeora Humbolda, sprowadzonych z angielskiego klasztoru Wenlock w Shropshire, gdzie Walter także posiadał ziemskie dobra. Początkowo konwent z Paisley otrzymał rangę jedynie przeoratu, lecz wkrótce, prawdopodobnie z powodu kłopotliwych wizytacji z macierzystego klasztoru w Anglii do tak odległego miejsca, uzyskał w 1219 roku status opactwa. Pierwszym opatem został niejaki William, który przeorganizował i skonsolidował majątek konwentu, z czasem czyniąc Paisley pod patronatem rodu Stewartów jednym z najbogatszych klasztorów w Szkocji.
   Opactwo założono na terenie starszej osady z kościołem św. Mirinusa, iryjskiego świętego z VI wieku, którego imię przeszło także na wezwanie kościoła klasztornego, powiększone o św. Marię, św. Jakuba i św. Milburgę, świętą związaną z macierzystym konwentem. Budowa kościoła ukończona została w XIII wieku, w czasie spokojnych i dostatnich rządów Aleksandra II i Aleksandra III. W 1275 roku Paisley z rocznym dochodem 2666 funtów znajdowało się pośród czołowych konwentów kluniackich w całej Europie, a w murach opactwa żyło 25 zakonników. Dobra sytuacja finansowa i gospodarcza pozwolił im już w 1240 roku założyć filię konwentu w Crossraguel, które w 1265 roku samo stało się opactwem.
   W 1307 roku, w trakcie pierwszej wojny o szkocką niepodległość, opactwo spustoszyły angielskie oddziały Edwarda I. Zniszczenia miały być znaczne, być może celowo zadane z powodu usytuowania Paisley w pobliżu Elderslie, miejsca urodzenia i wychowania szkockiego bohatera narodowego Williama Wallaca, a także z powodu związków klasztoru z rodem Stewartów. Prace naprawcze prawdopodobnie nawet jeszcze nie ruszyły na większą skalę w 1316 roku, gdy w pobliżu Paisley z konia spadła Marjorie Bruce, najstarsza córka króla Szkocji. Odwieziona do klasztoru, powiła tam dziecko, późniejszego króla Roberta II (pierwszego władcy Szkocji z dynastii Stewartów), lecz wkrótce zmarła na skutek powikłań.
   Odbudowa opactwa ze zniszczeń wojennych ciągnęła się niemrawo przez cały XIV wieku przy wsparciu biskupów Argyll i Glasgow. Część prac musiano przeprowadzić w czasach biskupa i opata Johna de Lithgow na przełomie XIV i XV wieku, który zgodnie ze swym życzeniem miał zostać pochowany nietypowo w kruchcie kościoła klasztornego. Główne roboty budowlane miały jednak miejsce za opata Thomasa de Tervasa, urzędującego w latach 1445 – 1459. Uzyskał on między innymi przywilej sprzedaży wina u bram opactwa, który przyniósł konieczny zastrzyk finansowy dla prac budowlanych. Dzięki temu między innymi wzniesiono nowy korpus nawowy kościoła oraz wieżę. Po ukończeniu świątyni de Tervas miał się udać do Rzymu by sprowadzić bogate wyposażenie kościoła: księgi, klejnoty i różne precjoza. W ozdabianiu klasztoru brali udział także mieszczanie. Przykładowo w 1499 roku ukończono kaplicę św. Mirina, udekorowaną przez mieszczanina Paisley Jamesa Crawforda z Kylwynet i jego żonę. W czasach opata George Shawa, w latach 1472 – 1498, przyklasztorna osada otrzymała prawa miejskie (burgh), wzniesiono nowy refektarz, wieżę bramną i długi kamienny mur wokół ogrodów klasztornych.
   Schyłek opactwa przypadł na czasy opata Johna Hamiltona (1525 – 1544), który został nominowany biskupem Dunkeld, a następnie arcybiskupem St Andrews.  Wyrzucony przez protestantów ze swej siedziby biskupiej szukał schronienia w Paisley, ale opactwo także zostało obrabowane i spalone. Sam Hamilton uciekł do zamku Dumbarton, lecz został złapany i uwięziony, a następnie skazany na śmierć w Stirling. Dobra opactwa przeszły na własność jego bratanka, lorda Claud Hamiltona i po 1560 roku stały się własnością świecką. Zabudowania klauzury przekształcono na nowożytną rezydencję mieszkalną, zaś zaniedbany kościół opacki do końca XVIII wieku w dużej części popadł w ruinę, pogarszaną celowymi rozbiórkami w celu pozyskania dobrego jakościowo materiału budowlanego i zawaleniem się wieży. W lepszym stanie zachował się jedynie korpus nawowy, użytkowany jako świątynia parafialna. Gruntowne prace naprawcze oraz odbudowę prezbiterium, wieży i transeptu rozpoczęto w drugim dziesięcioleciu XX wieku.

Architektura

   Klasztor wzniesiono na wschodnim brzegu rzeki White Cart Water, w jej lekkim zakolu, poniżej ujścia do szerokiego koryta rzeki Clyde. U schyłku średniowiecza składał się on z orientowanego względem stron świata kościoła oraz przylegających do niego od południa zabudowań klauzury, otaczających trzema krótkimi skrzydłami sąsiadujący z południową nawą, otoczony krużgankami wirydarz. Cały kompleks otoczony był kamiennym murem o długości aż 3 km, z wieżą czy też budynkiem bramnym oraz niszami mieszczącymi rzeźbione figury. W obrębie muru zapewne stały liczne dodatkowe zabudowania pomocnicze i gospodarcze (spichrze, browar, piekarnia, być może osobny dom opata).
   Gotycki kościół był trójnawową budowlą na planie krzyża łacińskiego, składającą się z sześcioprzęsłowego korpusu (28 x 18,2 metra wewnątrz), transeptu zwieńczonego na przecięciu naw czworoboczną wieżą i bardzo długiego prezbiterium na planie prostokąta (37,8 x 6,7 metrów wewnątrz), być może nie ukończonego w całości przed reformacją. Po północnej stronie korpusu, na wysokości drugiego przęsła od zachodu znajdowała się dwukondygnacyjna kruchta, zaś południowe ramię transeptu od 1499 roku przechodziło w trójprzęsłową, kaplicę św. Mirina, wzniesioną na planie prostokąta o wymiarach 14,7 x 7 metrów. Wszystkie elewacje kościoła wzmocnione zostały przyporami, przy czym najsłabsze umieszczono od strony wirydarza, gdzie wsparcie konstrukcji zapewniał przystawiony do nawy bocznej krużganek. Wyjątkowo masywną formę otrzymały przypory w narożnikach fasady zachodniej (wzniesionej jeszcze w XIII wieku), przechodzące w formę wieżyczek komunikacyjnych.
   Główne, procesyjne wejście do kościoła osadzono w pięknym, wczesnogotyckim, XIII-wiecznym portalu zachodnim, umieszczonym na osi nawy głównej. Jego ostrołuczny prześwit oflankowano aż trzynastoma wałkami z każdej strony, zaopatrzonymi w kielichowate kapitele, ponad którymi znalazła się ostrołuczna, bogato profilowana i zdobiona fryzem archiwolta. Dodatkowo po bokach portalu umieszczono dwie ślepe, wąskie nisze, oprofilowane i ozdobione fryzem podobnym do tego z portalu. Nawy boczne od zachodu oświetlały wczesnogotyckie, wąskie okna lancetowate, flankowane wałkami z kapitelami kielichowatymi i centralnymi opaskami. Ponad głównym wejściem w XV wieku przebito dwa okazałe, ostrołuczne okna wypełnione trójdzielnym laskowaniem. Pomiędzy nie w górnych partiach wstawiono małe wnęki zwieńczone trójliśćmi, rozdzielone ozdobnymi czwórliściami osadzonymi w okręgach. Trzeci poziom utworzyło w partii szczytowej fasady kolejne duże okno – ostrołuczne, pięciodzielne.

   Wewnątrz nawa główna kościoła uzyskała podział na trzy kondygnacje. Na samym dole podział na nawy zapewniły dość masywne, profilowane półwałkami filary podtrzymujące ostrołuczne arkady, przy czym skrajne przęsła zachodnie naw, z nieco wyższą arkadą o mocniejszym ostrym łuku, były o połowę węższe od kolejnych. Filary pierwszego przęsła były znacznie masywniejsze od pozostałych, także mury naw bocznych na wysokości zachodnich przęseł były znacznie grubsze, być może z powodu dźwigania pierwotnie pary zachodnich wież. Drugi poziom nawy głównej stanowiły oprofilowane przeźrocza triforium (po jednym na przęsło), zwieńczone półkolistymi łukami (ostrołucznymi w przęśle zachodnim). Przeźrocza były dwudzielne, z każdym prześwitem zwieńczonym pięcioliściem. Pomiędzy łuki triforium wstawiono bardzo nietypowo masywne wsporniki (każdy z dwoma rzędami czterech konsol) podtrzymujące trzecią kondygnację, czyli okna clerestorium. Celem wsporników, być może utworzonych na podobieństwo świeckich bartyzan, było zapewnienie komunikacji galerii przy oknach nawy głównej, która nie przecinała przejściami ścian poprzecznych, jak to zazwyczaj praktykowano, lecz wymijała je za pomocą wsporników właśnie. Okna clerestorium przepruto po dwa na przęsło. Każde przedzielono laską na dwa prześwity zwieńczone trójliśćmi, ponad którymi znalazł się otwór czwórlistny i ostrołuczne ościeże okna. Pomiędzy każdą parą okien clerestorium umieszczono wiązki służek podtrzymujących więźbę dachową.
   Wnętrze kaplicy św. Mirina otwarto na transept dwoma okazałymi, ostrołucznymi arkadami. Jej trzy przęsła przykryto ostrołucznym sklepieniem, którego powierzchnię wzmocniono serią żeber osadzonych na konsolach umocowanych wysoko na bocznych ścianach. Żebra skrzyżowano pośrodku każdego przęsła i spięto ozdobnymi zwornikami, lecz pełniły one rolę głównie ozdobną, a nie strukturalną. Dwa skrajne przęsła otrzymały taki sam układ żeber, natomiast w przęśle środkowym jedno z żeber po stronie północnej rozdzielono by ominąć arkadę transeptu. Ponad sklepieniem kaplicy mieściło się dodatkowe pomieszczenie, także zwieńczone ostrołucznym sklepieniem kolebkowym, oświetlane od wschodu małym oknem zamkniętym trójliściem. Samą kaplicę oświetlały duże ostrołuczne okna od wschodu i zachodu (ponad dachem krużganka) wypełnione czwórdzielnymi maswerkami.
   Pod południową częścią zabudowań klauzury, ze wschodu na zachód przebiegał kamienny kanał zapewniający świeżą wodę i pozbywanie się nieczystości. Prawdopodobnie wzdłuż niego usytuowane były najważniejsze pomieszczenia związane z codziennym funkcjonowaniem konwentu: refektarz, sąsiadująca z nim kuchnia, latryny, być może leżąca nieco na uboczu infirmeria. Kapitularz prawdopodobnie znajdował się tradycyjnie w skrzydle wschodnim, za kaplicą św. Mirina, a ponad nim duża sala dormitorium. Skrzydło zachodnie mogło mieścić oprócz cellarium, usytuowanego w podsklepionych komorach przyziemia, także pokoje dla gości, w tym dla patronów z rodu Stewartów.

Stan obecny

   Spośród elementów widocznego obecnie kościoła, jedynie jego część jest oryginalna, sięgająca czasów średniowiecza. Prawie w całości odbudowane zostało prezbiterium, tylko dolne partie murów do maksymalnie około 2,7 metra wysokości są pierwotne, dzięki czemu zachowały się wewnątrz chóru potrójne, gotyckie sedilia. Podobnie współczesna jest wieża na przecięciu naw oraz część murów transeptu, zwłaszcza po stronie północno – wschodniej. Współcześnie odbudowane części stylistycznie bardzo dobrze nawiązują do partii średniowiecznych, zwrócić uwagę można także na odtworzone na korpusie nawowym w ciągu ostatnich lat rzygacze, przyciągające wzrok groteskowymi maszkaronami i potworami, nawet nawiązującymi do współczesnej popkultury (Obcy ósmy pasażer Nastromo). Niestety zniszczona została w drugiej połowie XIX wieku kruchta północna, na miejscu której wzniesiono nową. Korpus nawowy jest w większości dziełem późnego gotyku, choć fasada zachodnia sięga czasów XIII wieku (trzy duże okna przebito już w XV stuleciu), a ściana południowa nawy bocznej wraz z portalem wejściowym do krużganka jest najstarszym zachowanym elementem opactwa, pochodzącym jeszcze z przełomu XII i XIII wieku.
   Spośród zabudowań klauzury skrzydło zachodnie nie zachowało się, a południowe i wschodnie zostały gruntownie przebudowane w XVI wieku. Średniowieczne mury zachowały się tam jedynie w przyziemiu we wschodniej części skrzydła południowego i południowej partii skrzydła wschodniego. Na południowej ścianie kaplicy św. Mirina dojrzeć można dwa wysoko zawieszone wsporniki, pierwotnie podtrzymujące sklepienie kapitularza.

pokaż zabytek na mapie

powrót do indeksu alfabetycznego

bibliografia:
Fawcett R., Scottish Abbeys and Priories, London 2000.
MacGibbon D., Ross T., The ecclesiastical architecture of Scotland from the earliest Christian times to the seventeenth century, t. 3, Edinburgh 1897.
Salter M., Medieval abbeys and cathedrals of Scotland, Malvern 2011.
The Place of Paisley, Paisley Abbey, Abbey Close, Paisley, Simpson & Brown Architects with Addyman Archaeology, 2010.