Historia
Zamek Dirleton swe powstanie w pierwszej połowie XIII wieku zawdzięczał Johnowi de Vaux (de Valibus), przedstawicielowi rodu pochodzącego z Normandii we Francji i osiadłego w Anglii po podboju z 1066 roku. W XII wieku dwóch członków rodziny de Vaux, Hubert i John, przybyło do Szkocji na zaproszenie króla Dawida I, gdzie zostali obdarowani baronią Gilsland i Dirleton. Na ziemiach tej drugiej John wzniósł swe siedziby w Eldbotle oraz w Tarbet na wyspie Fidra. W 1220 roku jeden z jego potomków, William de Vaux, podarował zamek Tarbet mnichom z opactwa Dryburgh, lecz pozostałe ziemie baroni Dirleton przejął wówczas syn Williama, John de Vaux, który wkrótce potem rozpoczął budowę dla siebie nowego zamku, już w 1225 roku odnotowanego w źródłach pisanych jako „castellum” (choć wzmianka ta raczej dotyczyła albo nie ukończonej jeszcze budowli albo wcześniejszej, drewnianej jeszcze konstrukcji). Inspiracje architektoniczne John z pewnością mógł czerpać spoza granic Szkocji. W 1213 roku był on bowiem jednym z czternastu szkockich możnych, przetrzymywanych przez króla Anglii Jana bez Ziemi w ramach podporządkowania króla Szkocji Wilhelma I Lwa, a w 1239 roku mianowany został opiekunem (stewartem) francuskiej żony Aleksandra II, Marii de Coucy. Była ona córką Enguerranda III, budowniczego potężnego zamku Coucy w Pikardii, który mógł być inspiracją przy budowie Dirleton (John de Vaux z pewnością odwiedzał Coucy w trakcie podróży królowej do rodzinnej siedziby).
Gdy pod koniec XIII wieku wybuchł zbrojny konflikt szkocko – angielski, Dirleton stał się jednym z celów wojsk króla Edwarda I. W lecie 1298 roku podeszły pod niego angielskie oddziały biskupa Durham, Antonego Beka, jednak obwarowania zamku okazały się na tyle silne, iż zdołały wytrzymać kilkumiesięczne oblężenie. Dopiero umocnienie najeźdźców po zwycięskiej bitwie pod Falkirk pozwoliło im podciągnąć pod Dirleton dodatkowe machiny oblężnicze, które po dwóch dniach ostrzału przełamały obronę. Zamek został następnie obsadzony przez angielskie oddziały Roberta de Mandlee, lecz w bliżej nieznanych okolicznościach musiał zostać przez Szkotów odbity, gdyż w 1306 roku Anglicy pod wodzą sir Aymera de Valence, drugiego earla Pembroke, musieli ponownie go zdobywać. Tym razem okupacja trwała do 1314 roku, kiedy to po wielkim zwycięstwie pod Bannockburn Szkoci odzyskali inicjatywę i rozpoczęli wyzwalanie kraju. Po odbiciu Dirleton zostało jednak częściowo zniszczone czy też rozebrane, by uniemożliwić najeźdźcom ewentualne przyszłe wykorzystanie zamku.
W połowie XIV wieku męska część rodu de Vaux wymarła, przez co baronia i zamek Dirleton na drodze koligacji małżeńskich przejęte zostały przez rodzinę Haliburton (Halyburton). Odbudowali oni uszkodzoną budowlę w nieco mniej warownym charakterze, rozbudowali i przeznaczyli na swą główną siedzibę, będącą w ich posiadaniu przez kolejne 150 lat. Stanowili prominentny ród udzielający się w życiu politycznym XV-wiecznej Szkocji. W roku 1403 Walter Haliburton poślubił wdowę po Dawidzie Stewart, synu króla Roberta III, w latach 20-tych poręczał jako zakładnik w zamian za uwolnienie z angielskiej niewoli króla Jakuba I, a w 1439 roku otrzymał godność i urząd skarbnika Szkocji. Po śmierci w 1447 roku, jego dobra przejął syn John Haliburton, mianowany lordem Dirleton, a następnie lordem Parlamentu. W 1505 roku zamek odwiedził król Jakub IV, wspomagając finansowo prace nad przebudową północno – wschodniej części zamku. Niedługo później zmarł Patrick, ostatni lord Dirleton z rodu Haliburton, przez co miejscowe dobra podzielone zostały pomiędzy jego trzy córki: Janet, Margaret i Mariottę, przy czym zamek przypadł najstarszej – Janet.
W 1515 roku Janet Haliburton wyszła za mąż za Williama Ruthven, drugiego lorda Ruthven, na skutek czego zamek przeszedł w ręce nowego rodu, o również wysokiej pozycji w życiu politycznym ówczesnej Szkocji. Pomimo tego, a może właśnie z tego powodu, jeden z jego członków, Patrick, trzeci lord Ruthven, w 1566 roku wziął udział w morderstwie niepopularnego Davida Rizzo, sekretarza i najbliższego doradcy królowej Marii Stuart, przez co musiał uciekać na wygnanie do Anglii. Jego syn o imieniu William, wraz z paroma innym możnymi zmusił uwięzioną na zamku Lochleven królową do abdykacji na rzecz jej syna Jakuba VI, a w 1582 roku przewodził spiskowi mającemu na celu porwanie nieletniego władcy, by ograniczyć wpływy frakcji profrancuskiej i prokatolickiej. Jakub VI przetrzymywany był przez Ruthvenów przez kilkanaście miesięcy, za co w 1584 roku William został skazany na ścięcie. Na skutek tych wydarzeń wszystkie należące do Ruthvenów dobra zostały skonfiskowane przez Koronę, przy czym Dirleton przekazane zostało bliskiemu królowi earlowi Arran, Jamesowi Hamilton. Konfiskata nie trwała długo. Już dwa lata później potomkowie Williama Ruthven odzyskali Dirleton, nie wyciągnęli jednak wniosków z historii i w 1600 roku bracia John i Alexander Ruthven zaangażowali się w kolejny antykrólewski nieudany spisek, w trakcie którego obaj zginęli. Dobra rodu ponownie skonfiskowano, choć na zamku Dirleton pozwolono dożyć swych ostatnich dni wdowie po Williamie, Dorocie Ruthven.
Na początku XVII wieku nowym właścicielem zamku został baron Erskine, który jednak już w 1625 roku sprzedał go sir Jamesowi Douglasowi, po którym właściciele jeszcze kilkukrotnie zmieniali się w krótkich odstępach czasu. Dirleton straciło wówczas status siedziby lordowskiej i podupadło, zamek wykorzystywany był między innymi jako więzienie dla kobiet oskarżonych w 1649 roku o czary. Rok później Szkocję najechała angielska armia Olivera Cromwella, zajmując po zwycięstwie pod Dunbar całą południową część kraju. Na terenach tych toczyła się podjazdowa walka i utarczki z licznymi szkockimi niedobitkami, z których część operowała z zamku Dirleton. Z uwagi na duże znaczenie szlaku komunikacyjnego przy którym znajdował się zamek, Cromwell nakazał jego zdobycie generałowi Monckowi. Ten dokonał tego przy użyciu 1600 żołnierzy oraz po ostrzale artyleryjskim, który uszkodził bramę oraz zwodzony most. Szkockiego dowódcę wraz z dwoma podkomendnymi powieszono na zamkowych murach, natomiast zamek po krótkim wykorzystywaniu jako szpital polowy, częściowo rozebrano i porzucono.
Architektura
Zamek zbudowano na niewysokim ale skalistym wzniesieniu, które zabezpieczało go przed pracami minerskimi. Otrzymał w planie formę zamkniętego murem obronnym nieregularnego wieloboku z wewnętrznym dziedzińcem o wymiarach około 40 x 27 metrów. Najmocniej umocniono zamek od najbardziej zagrożonych stron, gdzie podejście było najłatwiejsze, a skarpy najniższe: od wschodu i południowego – wschodu. Tam kurtyny muru w miejscach załamań wzmocniono masywnymi cylindrycznymi i podkowiastymi wieżami: dwoma po stronie wschodniej i jedną od południa. Dodatkowo w narożniku południowym usytuowano mniejsze wieże: czworoboczną i półokrągłą, które górowały nad bokiem pierwotnych zabudowań mieszkalnych i gospodarczych o konstrukcji drewnianej lub szachulcowej, przystawionych do wewnętrznych ścian murów obwodowych. Zastosowanie masywnych obłych wież w narożach obwarowań wskazywało na inspiracje podobnym rozwiązaniem z francuskiego zamku Coucy, gdzie wieże głównego obwodu także zostały silnie wysunięte w narożnikach przed lico murów, umożliwiając prowadzenie flankowego ostrzału przez obrońców.
Pierwotna brama wjazdowa do zamku umieszczona była w kurtynie muru po stronie wschodniej, pomiędzy dwoma wieżami, lecz przepruto także drugi, podobny portal bramny w ukośnie poprowadzonej kurtynie po stronie południowo – wschodniej. Obie bramy poprzedzone były długimi, drewnianymi mostami przerzuconymi ponad przekopem o szerokości około 15 metrów, obie też zaopatrzone były w zwodzoną część, podnoszoną za pomocą lin lub łańcuchów, wysuwanych z dwóch pionowych otworów przechodzących w usytuowane prostopadle prowadnice. Ponad nimi obrońcy mogli wykorzystywać drewniane ganki wieńczące koronę wysokich murów, zapewne zaopatrzone w hurdycje, umożliwiające ostrzał pionowo w dół w przeciwnika próbującego sforsować przekop i bramy.
Każda z trzech narożnych wież zwieńczona była krenelażem, każda też zapewne mogła mieć instalowane drewniane ganki, osadzane na belkach wsuwanych do otworów przeprutych w przedpiersiu. We wszystkich wieżach znajdowały się komnaty mieszkalne przeznaczone dla lorda, jego rodziny, domowników i gości. W trójkondygnacyjnej wieży południowej (zwanej dziś niewłaściwie donżonem) na poziomie przyziemia umieszczona została sześcioboczna komnata z okazałym kominkiem (być może pełniąca rolę kuchni) i trzema szczelinowymi otworami strzeleckimi, z których dwa skierowano w stronę mostu i bramy. Po stronie wschodniej wiodło z niej przejście do korytarza w grubości muru kurtynowego i do małej komory ponad studnią, skąd skręcając można było się dostać do niedużej bocznej furty wypadowej, osadzonej tuż nad przekopem (jej wejście zabezpieczono tzw. mordownią). Powyżej, na pierwszym piętrze wieży, znajdowało się nieco większe pomieszczenie siedmioboczne, przykryte wysokim ostrołukowym sklepieniem żebrowym. Z racji, iż jego trzy okna, choć wąskie i nieduże, zaopatrzone były w głębokie nisze z kamiennymi siedziskami po bokach (ponadto jeden otwór po stronie wschodniej osadzony był w zwykłej niszy), a ogrzewanie zapewniał wyszukany kominek w ścianie północnej, upatruje się w nim głównej komnaty mieszkalno – reprezentacyjnej lorda, rodzaju niewielkiej auli (hall). Także ta komnata miała dostęp do komory ze studnią, gdzie za pomocą włazu w podłodze można było przekazywać wodę i jadło z poziomu kuchni. Wygląd najwyższej, zniszczonej kondygnacji wieży pozostaje nieznany, z pewnością jednak pełniła ona funkcje mieszkalne i obronne. Komunikację pionową w wieży zapewniała cylindryczna klatka schodowa w grubości muru, łącząca pierwsze i drugie piętro, kuchnia posiadała bezpośrednie wejście z poziomu dziedzińca, piętra natomiast dostępne były zapewne albo z wysokości ganku w koronie muru obronnego albo za pomocą zewnętrznych schodów.
Każda kondygnacja wieży południowej skomunikowana była także z przyległą od zachodu mniejszą wieżą czworoboczną, mieszczącą również pomieszczenia mieszkalne, być może sypialnie lorda i jego małżonki oraz przejścia do latryn. Z powodu dużo mniejszych wymiarów ogrzewanie komnat wieży czworobocznej zapewniały nie kominki, lecz przenośne paleniska, zapewne rodzaj metalowych koszy do których wkładano rozżarzone węgle. By dym mógł znaleźć ujście z tych komnat, w ich sufitach przepruto po dwa otwory wentylacyjne. Po stronie północnej krótki fragment muru oddzielał wieżę czworoboczną od niedużej wieży półokrągłej. Najpewniej mieściła ona kolejną spiżarnię w przyziemiu i komnaty mieszkalne na piętrach.
W XIV wieku wygląd zamku znacznie się zmienił na skutek zniszczeń wojennych i przeprowadzonej wówczas odbudowy, która większą uwagę przywiązała już do wygody życia i reprezentacyjnego charakteru zamku, niż jego obronności. Przede wszystkim rozebrane zostały dwie wieże wschodnie, na których miejscu powstało podłużne, jednotraktowe i dwukondygnacyjne skrzydło mieszkalne, którego część północna była wyższa i przechodziła w formę czworobocznej wieży. Dodatkowe, bliżej nieznane zabudowania mogły się również znajdować przy północnej kurtynie muru.
W południowej części skrzydła wschodniego, na piętrze ulokowano imponującą nową, wysoką aż na 9 metrów kuchnię z dwoma paleniskami o szerokości 4 metrów i z okrągłym otworem wentylacyjnym w sklepieniu. Dwa włazy w podłodze zapewniały dostęp do usytuowanej poniżej studni o głębokości 11,5 metra i do spiżarni skąd przesyłano trunki i pokarmy do gotowania. W pobliżu znajdował się również odpływ ścieku z wylotem skierowanym ku fosie, a otwór w ścianie zapewniał podawanie ugotowanych już posiłków, poprzez korytarz serwisowy do przyległego pomieszczenia auli.
Środkowa część skrzydła na poziomie przyziemia mieściła sklepione spiżarnie. W jednej z nich znajdowała się dawna wschodnia brama wjazdowa do zamku, w XIV wieku przekształcona na kominek (jej otwór na bronę w inwencyjny sposób wykorzystano jako komin wentylacyjny do pozbywania się dymu). Ponadto w spiżarniach mieściła się wspomniana powyżej studnia oraz piece i umieszczona na południu piekarnia (prawdopodobnie późniejszego pochodzenia). W północnej części, a więc już w wieży czworobocznej, znajdowało się sklepione pomieszczenie więzienne, wyposażone w latrynę i kominek do ogrzewania. O wiele gorsze warunki panowały w dolnym, ciemnym, wykutym w skale lochu, do którego skazańców o niższym statusie społecznym opuszczano na linie przez otwór w podłodze więzienia, choć nawet tam mieli oni dostęp do latryny. Powyżej, na pierwszym piętrze północnej części skrzydła wschodniego, znajdowała się podsklepiona kaplica z niszą ścienną i pisciną do mycia liturgicznego wyposażenia, oraz z kolejną wnęką ścienną w południowo – wschodnim rogu kaplicy, pełniącym rolę zakrystii (ukrytą za ołtarzem, drewnianą przegrodą i ozdobną kotarą). Kaplica skomunikowana była z dziedzińcem oraz z małą izbą w grubości muru wschodniego, przeznaczoną na mieszkanie dla kapłana. Północna część skrzydła posiadała pierwotnie jeszcze kilka wyższych kondygnacji, przechodząc w część wieżową budynku. Mieściły one XIV-wieczne komnaty mieszkalne lorda i jego rodziny. Górą budynku (wieży) poprowadzony był obronny chodnik ukryty za kamiennym przedpiersiem z narożnymi, zaokrąglonymi bartyzanami.
Środkową część pierwszego piętra skrzydła wschodniego zajmowała wielka aula (great hall), główne pomieszczenie reprezentacyjne zamku w którym urządzano uczty, przyjęcia, uroczystości, a także ważne spotkania i narady. Miała ona 22 metry długości i 7,5 metra szerokości, a przykryta była otwartą, drewnianą więźbą dachową. W jej części południowej umieszczono galerię dla muzyków, przejście do korytarza łączącego się z kuchnią oraz bogato zdobioną wnękę ścienną na której zapewne kładziono najlepszą zastawę pana zamku. Ogrzewanie wielkiej auli zapewniał kominek, oświetlały ją natomiast cztery duże okna z bocznymi siedziskami.
W XIV wieku przekształceniu uległa także brama wjazdowa do zamku. Co prawda pozostała ona na starym, południowo – wschodnim miejscu, jednak wzniesiono tam wówczas czworoboczny budynek bramny o bardzo wysokiej, ostrołukowo zwieńczonej arkadzie, do której chowany był podnoszony most zwodzony o długości prawie 3,5 metra. Ponad nim górowały dwie okrągłe bartyzany budynku bramnego, a za nim ochronę zapewniała brona oraz trzy zestawy wrót i żelaznych krat otwieranych ruchem wahadłowym. Po bokach przejazdu bramnego umieszczono dwa pomieszczenia dla straży (przy czym wschodnie zaopatrzono w kominek i latrynę), w sklepieniu natomiast przepruto tzw. mordownię, czyli otwór do prowadzenia ostrzału w dół, na głowy napastników.
Najpóźniejszym budynkiem Dirleton było dostawione około 1515 roku tzw. skrzydło Ruthvenów, wciśnięte w południowy narożnik dziedzińca tuż przy zachowanej wieży z XIII wieku. Budynek ten otrzymał trzy kondygnacje z dwoma sklepionymi kolebkowo komorami w przyziemiu, pomiędzy którymi poprowadzono korytarz do małego dziedzińczyka przy trzech XIII-wiecznych wieżach. Powyżej na dwóch piętrach znajdowały się po dwie komnaty mieszkalne, dostępne za pomocą spiralnej klatki schodowej umieszczonej w czworobocznym aneksie po stronie wschodniej. Ich oświetlenie zapewniały od strony dziedzińca duże prostokątne okna, w każdym był też kominek, posadzki w niektórych wyłożono płytkami zdobionymi herbem Ruthvenów, a sufity przykryto belkowanymi stropami.
Stan obecny
Do dnia dzisiejszego z najstarszego XIII-wiecznego założenia przetrwała masywna wieża podkowiasta (bez górnej kondygnacji) flankująca bramę wjazdową, przyległe do niej krótkie fragmenty muru obwodowego oraz dwie mniejsze wieżyczki po stronie zachodniej: czworoboczna i półkolista. Pozostałe elementy zamku Johna de Vaux widoczne są jedynie w partiach fundamentowych i nielicznych reliktach po stronie północno – zachodniej oraz ukryte wewnątrz skrzydła wschodniego (np. portal bramy wschodniej przebudowany na kominek), natomiast w stanie trwałej ruiny zachowały się elementy dobudowane w XIV i XV wieku po stronie wschodniej: budynek bramny i dom mieszkalny z wielką aulą, a także zabudowania XVI-wieczne Ruthvenów, wstawione w południowy narożnik dziedzińca.
Zamek udostępniony jest dla zwiedzających przez cały rok, jednak w okresie letnim przez dłuższy czas niż w czasie zimowym. Bramy zamknięte są we wszystkie ważniejsze święta oraz w Nowy Rok. Opiekę nad zabytkiem sprawuje publiczna agenda Historic Environment Scotland, dbająca o ponad 300 zabytków na terenie Szkocji.
powrót do indeksu alfabetycznego
bibliografia:
Brown M., Scottish baronial castles 1250-1450, Oxford 2009.
Coventry M., The castles of Scotland, Prestonpans 2015.
Lindsay M., The castles of Scotland, London 1995.
MacGibbon D., Ross T., The castellated and domestic architecture of Scotland from the twelfth to the eighteenth century, t. 1, Edinburgh 1887.
Tabraham C., Dirleton Castle and Gardens, Edinburgh, 2007.
Tabraham C., Scotland’s Castles, London 2005.
The Royal Commission on the Ancient and Historical Monuments and Constructions of Scotland. Eighth report with inventory of monuments and constructions in the county of East Lothian, Edinburgh 1924.