Toruń – klasztor franciszkański

Historia

    Klasztor wraz z kościołem Wniebowzięcia NMP wybudowane zostały przez zakon franciszkanów, przybyłych do Torunia w 1239 roku. Prace budowlane rozpoczęto zapewne natychmiast i prowadzono dość sprawnie, gdyż już w 1243 roku w klasztorze odbył się synod z udziałem legata papieskiego Wilhelma z Modeny, mający na celu wprowadzenie w życie bulli papieskiej o podziale podbitych ziem pruskich na cztery diecezje. W 1267 roku przekaz pisemny odnotował poszerzenie terenu klasztornego przez krzyżackiego mistrza krajowego Ludwika von Baldersheima i biskupa chełmińskiego Fryderyka o grunty miejskie należące wcześniej do niejakiej Benedykty. Budowa musiała trwać jeszcze w 1276 roku, gdyż wówczas wzmiankowane były na terenie Nowego Miasta toruńskiego szopy do suszenia cegieł, przekazane franciszkanom przez mistrza krajowego Konrada von Thierberga.
   W XIV wieku kościół i klasztor nadal rozbudowywano. Z 1311 roku pochodził testament Adelajdy Ullmann, żony królewieckiego kramarza, która zapisała mnichom jedną grzywnę na budowę kościoła, natomiast w 1343 roku przekazano informacje o funkcjonowaniu w świątyni organów (jeden z najstarszych przekazów na ziemiach polskich o tym instrumencie). Po pożarze miasta z 1351 roku, w trzeciej ćwierci XIV wieku dokonano ostatniej poważnej rozbudowy kościoła. W efekcie świątynia była pierwszą na Pomorzu formą nierozczłonkowanej hali o tak dużej wysokości i rozmachu. Wiele cech architektonicznych, koncepcja bryły i wnętrza, były nowatorskimi wzorami dla budowy innych świątyń, w tym dla rozbudowy sto lat później kościoła Mariackiego w Gdańsku.
   Stosunki zakonników z Krzyżakami układały się dobrze. Już w 1246 roku franciszkański brat Albert rozsądził polubownie  zatarg zakonu krzyżackiego z Lubeką i był świadkiem przy nadawaniu prawa miejskiego Elblągowi. Natomiast w 1258 roku gwardian i konwent bronili rycerzy zakonnych na dworze papieża Aleksandra IV przed zarzutami dotyczącymi postępowania wobec Prusów. Klasztor liczył kilkunastu braci, z rzadka jedynie osiągając liczbę dwudziestu, choć zatrudniano też osoby świeckie, np. szafarkę zajmującą się sprawami gospodarczymi. W XV wieku wielu braci pochodziło z kręgów miejscowych, zwłaszcza z niższych warstw społecznych. Utrzymywali się oni z jałmużny i z opłat za czynności religijne. Przy kościele zakładano też różnorodne bractwa, grupujące np. kaletników i rękawiczników oraz inne cechy. Od XIV wieku funkcjonowała szkoła klasztorna, istniała także biblioteka.

   W trakcie wojen polsko – krzyżackich XV wieku stosunki franciszkanów z zakonem krzyżackim nadal pozostawały dobre. Znamienny był fakt, iż właśnie oni udzielili schronienia załodze toruńskiego zamku krzyżackiego, zajętego i zburzonego przez mieszczan w 1454 roku. Co prawda dwa lata później pożyczyli radzie miejskiej srebrny krzyż i sześć kielichów na wsparcie w walce z zakonem krzyżackim, były to jednak prawdopodobnie działania wymuszone, gdyż jednocześnie zarzucano im prowadzenie kampanii antykrólewskiej. Ostatecznie w 1466 roku uroczyste nabożeństwo z okazji zawarcia II pokoju toruńskiego, kończącego wojnę trzynastoletnią i pieczętującego powrót Pomorza Wschodniego, Warmii i ziemi chełmińskiej do Polski, celebrowano w kościele Wniebowzięcia NMP. Przyczyną tego mogła jednak być prowadzona wówczas rozbudowa kościoła parafialnego.
   Pod koniec XV wieku zaczęły się pojawiać informacje o panującym w klasztorze rozprzężeniu, przy czym podjęte w 1493 roku próby przywrócenia karności zakonnej nie powiodły się. Na początku XVI wieku na skutek postępującej reformacji zaczęła spadać liczba nowych zakonników. W 1559 roku ostatni dwaj mnisi, ksiądz Andrzej i brat Bernardyn, spisali umowę, wydając radzie miejskiej klasztorny majątek. W 1565 roku w zabudowaniach konwentu umieszczono szkołę ewangelicką, którą w 1568 przekształcono w gimnazjum. Jak na ówczesne warunki była to szkoła nowoczesna i dobrze wyposażona, posiadająca bogate zbiory biblioteczne. Kościół początkowo wykorzystywany był przez oba wyznania, jednak, gdy w 1596 roku farę otrzymali w wyłączne użytkowanie katolicy, to były kościół franciszkański stał się główną świątynią luterańskiego patrycjatu. Z tego powodu kilkukrotnie odnawiane wnętrze kościoła utraciło średniowieczny charakter, między innymi zniknęły ołtarze boczne, a na ich miejsce pojawiły się epitafia, ławki i kazalnica.
   W XVII wieku w miarę odradzania się katolicyzmu, jego przedstawiciele rozpoczęli próby rewindykacji dawnego stanu posiadania. Prowadziło to do licznych i silnych napięć na tle wyznaniowym, których kulminacją był tzw. tumult toruński z 1724 roku. Na skutek ulicznych starć i rozruchów, rozpoczętych zwykłą sprzeczką między uczniami gimnazjum miejskiego i kolegium jezuickiego, kościół NMP na mocy królewskiego wyroku odebrano luteranom i przekazano zakonowi bernardynów, natomiast zabudowania klasztorne musiało opuścić gimnazjum.
   Po II rozbiorze Polski Toruń znalazł się pod panowaniem pruskim, lecz początkowo mnisi wiedli spokojne życie. Jednak długotrwały brak poważniejszych napraw spowodował, iż w 1798 roku, wobec zagrożenia katastrofą budowlaną, rozebrano gotyckie, bogato dekorowane szczyty nad nawami i potrójne dachy, wznosząc na ich miejsce jeden dach dwuspadowy nad całym korpusem i nowe szczyty. Wkrótce też tendencje oświeceniowe zaczęły wzmagać głosy o konieczności rozwiązania klasztoru. Umilkły one jedynie na czas wojen napoleońskich, w trakcie których w latach 1806-1810 kościół pełnił rolę magazynu. W 1821 roku konwent bernardynów ostatecznie uległ kasacie, a rok później rozebrano większość zabudowań klasztornych. Pod koniec XIX wieku przeprowadzono niezbędne prace remontowe przy kościele, kontynuowane w pierwszej połowie XX wieku.

Architektura

   Klasztor franciszkański z kościołem Wniebowzięcia NMP usytuowany został dość nietypowo jak na świątynię klasztorną, gdyż w narożniku staromiejskiego rynku (przeważnie miejsca te zarezerwowane były dla kościołów parafialnych). Powodem tego był rozrost zabudowy miejskiej i zamiana pierwotnych obrzeży miejskich na nowe przyrynkowe centrum. Teren klasztoru od połowy XIII wieku ograniczony był przez ulice od zachodu, północy i południa, natomiast na wschodzie sąsiadował bezpośrednio z murami miejskimi. W rejonie tym nie było bram miejskich, ulice miały więc charakter lokalny, łączyły miejskie działki zasiedlone głównie przez ludność rzemieślniczą, a także przez kupców i kramarzy. Taka lokalizacja klasztoru uwarunkowała jego formę. Projektanci musieli brać pod uwagę, że najbardziej wyeksponować trzeba stronę widzianą od rynku, a tym samym nacisk należało położyć na kościelne prezbiterium, natomiast elewacja zachodnia, skierowana na drugorzędną ulicę Piekary, nie była główną fasadą budowli.
   Pierwszy kościół z połowy XIII wieku był prostokątną budowlą salową wzniesioną z cegły o wątku wendyjskim, o długości około 20 metrów, szerokości około 9 metrów i wysokości 12 metrów. Od północy przylegała do niego zakrystia, w formie pierwotnej parterowa i zamknięta prosto od wschodu. Wysokość najstarszego kościoła sięgała fryzu w północnej ścianie prezbiterium nad zakrystią. Składał się on z dwóch warstw ukośnie ustawionych cegieł przebiegających na wysokości około 11-12 metrów.
   Drugi kościół, budowany od około 1269 roku do drugiego dziesięciolecia XIV wieku, był dwunawową niesymetryczną budowlą halową z prezbiterium na osi nawy głównej, która była znacznie szersza od południowej nawy bocznej. Od północy do korpusu przystawiony był krużganek klasztorny, nad którym w XIV wieku nadbudowano emporę, tworząc w ten sposób na poziomie piętra północną nawę boczną. Łuk tęczowy prowadzący do prezbiterium poprzedzony był lektorium, którego istnienie poświadczają ślady gotyckiego portalu w północnej ścianie wschodniego przęsła nawy głównej. Zarówno pierwotna szerokość, jak i długość oraz forma zakończenia prezbiterium drugiego kościoła nie są znane. To ostatnie mogło mieć formę wieloboczną, za czym przemawiałby fakt rozbiórki ostatniego zachowanego przęsła wschodniego drugiego kościoła, dokonanego tylko w połowie, z pozostawioną częścią okna. Gdyby to ostatnie przęsło było zamknięte prosto, wystarczyłoby je w trakcie rozbudowy jedynie przedłużyć ku wschodowi, natomiast przy zamknięciu poligonalnym rozbiórka byłaby konieczna.

   W trzeciej ćwierci XIV wieku dokonano ostatniej dużej przebudowy kościoła klasztornego, na skutek której osiągnął on formę trójnawowej (w przyziemiu dwunawowej), bezwieżowej hali z emporą w nawie północnej. Prezbiterium otrzymało wydłużony, prostokątny kształt o znacznych wymiarach (28,4 x 13,4 metrów), a przede wszystkim dużej wysokości, równej korpusowi nawowemu (27 metrów). Przy jego budowie oparto się na wcześniejszych tradycyjnych schematach, choć zredukowano przypory w narożnikach. Możliwe to było dzięki silnemu pogrubieniu wschodniej ściany, stanowiącej solidną podstawę dla rozbudowanej konstrukcji wschodniego szczytu. Został on zwieńczony trzema ośmiobocznymi wieżyczkami, z których środkowa otrzymała większą wysokość od pozostałych. Niegdyś każdą z wieżyczek wieńczył strzelisty, gotycki hełm, natomiast przestrzeń pomiędzy nimi wypełniono szczycikami złożonymi ze sterczyn i wimperg.
   Oświetlenie prezbiterium zapewniały cztery wysokie, trójdzielne okna pomiędzy uskokowymi przyporami południowymi oraz jedno okazałe okno pięciodzielne na osi ściany wschodniej. Wszystkie zamknięto ostrołucznie, ale okno wschodnie jako jedyne oflankowano dwoma blendami o podobnym kształcie, wypełnionymi maswerkowym laskowaniem. Poziomy akcent w elewacjach prezbiterium utworzył fryz pod okapem dachu uformowany z kształtek tworzących czwórliście i obramowany profilowanymi gzymsami.
   Korpus nawowy kościoła pozostał prostokątny, o zwartej bryle, lecz przedłużono go w kierunku zachodnim do łącznie sześciu przęseł (42 x 28,3 metry). Pierwotnie przykryty był potrójnym dachem. Okna we wszystkich elewacjach otrzymały wąskie i smukłe ościeża, zamknięte łukiem ostrym. Północną ścianę korpusu opięto przyporami biegnącymi przez prawie całą wysokość elewacji. Skarpy w ścianie południowej korpusu wciągnięto do wewnątrz, przez co zewnętrzna elewacja od tej strony pozostała gładka, przepruta jedynie oknami. Górą przez wszystkie elewacje poprowadzono ceramiczny fryz z motywem czteroliścia, o połowę wyższy od tego w prezbiterium, na dole utworzono cokół oraz gzyms kapnikowy, jednak mury kościoła uderzały surowością i monumentalizmem. Ich główną ozdobą, oprócz wspomnianych wieżyczek prezbiterium, były znajdujące się wysoko ponad ulicami zachodnie szczyty nawy: sześcioosiowy nawy głównej, czteroosiowy nawy południowej i trójosiowy nawy północnej. Razem tworzyły one dynamiczny zespół architektoniczny, kontrastujący z dolną częścią elewacji zachodniej.

   Wnętrze prezbiterium kościoła zostało przekryte sklepieniami gwiaździstymi ośmioramiennymi. Ponieważ przęsła otrzymały znaczną szerokość, kształt poszczególnych gwiazd uległ spłaszczeniu. Ten szczególny układ i proporcje żeber nie został już nigdzie więcej powtórzony w architekturze gotyckiej ziemi chełmińskiej. W korpusie nawowym założono także sklepienia gwiaździste, lecz sześcioramienne, wsparte na bardzo wysokich, ośmiobocznych filarach opiętych cienkimi wiązkami służek z czterech głównych stron oraz profilowanymi opaskami w strefie kapitelowej, natomiast wciągnięcie przypór nawy południowej do wnętrza spowodowało utworzenie się głębokich wnęk o charakterze kaplic bocznych. Jedynie ostatnie zachodnie przęsło nawy o niezbyt regularnym planie pozbawione zostało wewnętrznej niszy uformowanej z przypór, zapewne z powodu jego późniejszego powstania. Z powodu przekształcenia krużganka na nawę boczną, północne podpory międzynawowe otrzymały w przyziemiu formę półfilarów dostawionych do ściany, a dopiero od poziomu empory pełną formę ośmioboczną. Rozwiązanie to nadało kościołowi charakterystyczny, indywidualny wygląd.
   Wnętrze kościoła pierwotnie pokrywały XIV-wieczne polichromie, natomiast wyposażenie stanowiły, oprócz licznych gotyckich ołtarzy, misternie rzeźbione, dębowe stalle z XV wieku. Jak we wszystkich świątyniach klasztornych przeznaczoną dla świeckich nawę oddzielało od prezbiterium lektorium. Było to konieczne, gdyż prezbiterium dostępne było jedynie dla mnichów, podobnie jak empora, na którą pierwotnie wstęp możliwy był tylko z poziomu piętra zabudowań klauzury. Z nawą główną skomunikowany był także klasztorny krużganek poprzez przejście w przęśle wschodnim i czwartym od wschodu, na wprost skrzydeł wschodniego i zachodniego. Z nawą boczną, dawnym krużgankiem sąsiadowała i połączona była poprzez półkolisty portal zakrystia, składająca się z prostokątnego przęsła i nieco późniejszego wielobocznego zamknięcia.
   Od strony południowej kościoła, na przedłużeniu zewnętrznego muru korpusu, od strony ul. Panny Marii, zbudowano mur z dekoracyjnymi blankami i dwoma ostrołukowymi bramami. Te ostatnie zostały zwieńczone attykami złożonymi z trzech sterczyn, pomiędzy którymi osadzono wimpergowe blendy. Zabudowania dawnego klasztoru franciszkanów tworzyły kompleks budynków po północnej stronie kościoła, otaczających krużgankami niewielki wirydarz. Były to budowle ceglane, piętrowe, w większości nie podpiwniczone, na parterze sklepione, a na piętrach kryte drewnianymi stropami. Zabudowę klasztoru uzupełniał budynek biblioteki z 1594 roku, dostawiony krótszym bokiem do skrzydła wschodniego, oraz zabudowa gospodarcza wzdłuż granicy parceli po stronie wschodniej i północnej.

   Zachodnie skrzydło konwentu na przedłużeniu poza skrzydłem północnym mieściło kuchnię i budynek gospodarczy. Najważniejsze skrzydło wschodnie miało około 41 metrów długości i ponad 14 metrów szerokości. W części południowej miało dwa trakty: krużganek i ciąg pomieszczeń w skład których wchodził między innymi kapitularz i sień prowadząca do biblioteki. W połowie tego skrzydła znajdowało się główne wejście do klasztoru z trójprzęsłową sienią. Skrzydło północne mieściło tzw. wielką sień, czyli ośmioprzęsłową, dwunawową salę o 16 metrach długości i 8 metrach szerokości nakrytą sklepieniem krzyżowo – żebrowym opartym na siedmiu filarach. Najpewniej był to klasztorny refektarz. Od zachodu sąsiadowało z nim wysunięte ryzalitowo pomieszczenie zwane Auditorium Maximum, pierwotnie będące letnim refektarzem lub reprezentacyjną salą konwentu. Przy 150 metrach kwadratowych powierzchni i około 5,3 metrach wysokości było to największe pomieszczenie klasztoru, nakryte czterema przęsłami sklepienia wspartego na centralnie umieszczonej kolumnie. Południowo – wschodni narożnik tej sali został dość nietypowo ścięty, by zapewnić komunikację pomiędzy północnym i zachodnim ramieniem krużganka (co świadczy także o jej późniejszej budowie). Dzięki wysunięciu poza obręb skrzydła komnata mogła być dobrze oświetlona, wielkie okna umieszczone były zarówno w zachodniej jak i północnej oraz południowej ścianie.

Stan obecny

   Kościół Wniebowzięcia NMP należy dziś do najlepiej zachowanych gotyckich świątyń zakonów żebraczych na terenie Polski. Posiada układ i bryłę uzyskaną ostatecznie w drugiej połowie XIV wieku na skutek przekształceń dwóch starszych budowli. Zmiany oraz zniszczenia nowożytne spowodowały przede wszystkim utratę gotyckich szczytów korpusu nawowego oraz zmianę zadaszenia, z trzech dachów nakrywających każdy jedną nawę, na pojedynczy dach rozpostarty nad całym korpusem. Zabudowania klasztornej klauzury zostały w dużej części rozebrane lub przebudowane. Przetrwało jedynie częściowo skrzydło zachodnie wraz z przyległym krużgankiem.

pokaż zabytek na mapie

powrót do indeksu alfabetycznego

bibliografia:
Architektura gotycka w Polsce, red. T. Mroczko, M. Arszyński, Warszawa 1995.
Die Bau- und Kunstdenkmäler der Provinz Westpreußen, der Kreis Thorn, red. J.Heise, Danzig 1889.
Domasłowski J., Jarzewicz J., Kościół Najświętszej Marii Panny w Toruniu, Toruń 1998.
Herrmann C., Mittelalterliche Architektur im Preussenland, Petersberg 2007.
Mroczko T., Architektura gotycka na ziemi chełmińskiej, Warszawa 1980.