Sandomierz – kolegiata Narodzenia NMP

Historia

   Po raz pierwszy sandomierski kościół pod wezwaniem Panny Marii wzmiankowany był w źródłach pisanych już w 1148 roku w bulli protekcyjnej biskupstwa włocławskiego. Wzniesiony został na potrzeby kapituły kolegiackiej, choć dopiero w 1191 roku, w trakcie uroczystości na którą przybyli liczni możni świeccy i niemal cały polski episkopat, podniesiono go do godności kolegiaty, zapewne w związku z przebudową przeprowadzoną przez Kazimierza Sprawiedliwego.
   Dzięki opiece monarchów i dostojników kościelnych w średniowieczu świątynia przeżywała swój rozkwit i otrzymywała liczne przywileje. W okresie rozbicia dzielnicowego, za księcia Kazimierza Sprawiedliwego, sandomierscy kanonicy uzyskali niezależność majątkową, w dobra kolegiackie włączono wiele wsi i dziesięcin oraz dochody z sandomierskich kościołów św. Mikołaja i św. Jana. Pod koniec XII wieku podwojono liczbę członków kapituły, w skład której wchodził wówczas prepozyt, dziekan, scholastyk, kantor i kustosz oraz siedmiu kanoników. Prepozyt zarządzał majątkiem kapituły i przewodniczył obradom (na przełomie XII i XIII wieku był nim kronikarz Wincenty Kadłubek), dziekan był zwierzchnikiem w zakresie duchowym, scholastyk prowadził szkołę kolegiacką, kantor odpowiadał za oprawę nabożeństw, a kustosz opiekował się wyposażeniem kościoła. Kapituła sandomierska na skutek reorganizacji stała się jedną z ważniejszych w kraju, była też blisko związana z piastowskimi władcami. Jej przedstawiciele pełnili funkcje w kancelarii książęcej, na wiecach urzędniczych, przy zarządzaniu dóbr lub jako notariusze.
   W 1241 roku kolegiata została ograbiona w trakcie najazdu mongolskiego, jednak o wiele większe straty przyniósł kolejny najazd z przełomu 1259 i 1260 roku. Po długim oblężeniu, w trakcie którego kolegiata jako jedna z nielicznych murowanych budowli pełniła funkcje obronne, doszło do masakry ludności, i spalenia większości zabudowań Sandomierza. Bezpośrednim powodem upadku obrony miała być paniczna, nieudana próba przedarcia z wzgórza na którym stała kolegiata do pobliskiego grodu, mnóstwo zaś obrońców miało zostać spalonych w pokrytym drewnem kościele, a pozostałych wymordowano po poddaniu grodu.
   Próbę odbudowy kapituły kolegiackiej podjął książę Bolesław Wstydliwy, który w 1276 roku wystawił rozległy przywilej. Zwolnił w nim służbę kanoników sandomierskich od obciążeń na rzecz księcia, a immunitety uzyskała też ludność służebna wykonująca prace na rzecz kolegiaty. Wiernych przyciągnąć miały do Sandomierza nadane przez papieża Bonifacego VIII odpusty, odbywające się w przeorganizowanym już mieście, lokowanym w 1286 roku przez Leszka Czarnego. W wystawieniu dokumentu fundacyjnego, jako jeden z nielicznych świadków brał udział kustosz kolegiaty, a zarazem podkanclerzy księcia, niejaki Zygfryd. Zginął on w 1305 roku, związany i wyrzucony przed kolegiatę, a następnie wleczony koniem przez ludzi biskupa Jana Muskaty, politycznego przeciwnika Władysława Łokietka i wspierającej go kapituły w walce o koronę. W trakcie tych wydarzeń kościół Panny Marii został ponownie ograbiony. Kolejne zniszczenia zapewne przyniósł najazd Litwinów z końca pierwszej połowy XIV wieku, który położył ostatecznie kres budowli romańskiej.
   Gotycki kościół kolegiacki został wzniesiony z fundacji Kazimierza Wielkiego. Główne prace budowlane przeprowadzono pomiędzy rokiem 1360, gdy król wystosował suplikę do papieża, w której wystąpił jako dzierżący ius patronatus kolegiaty, a 1382 rokiem, kiedy to nastąpiła jej konsekracja, przeprowadzona przez biskupa krakowskiego Jana z Radliczyc. Wpierw wybudowany został korpus nawowy, natomiast po 1370 roku przy udziale innego warsztatu budowlanego prezbiterium. Kazimierz Wielki zadbał również o uposażenie przebudowanej kolegiaty, zezwalając w 1356 roku na założenie karczmy w dobrach kustodii i przenosząc na prawo niemieckie wsie prebendy dziekańskiej. Wielką donatorką kolegiaty była Jadwiga Andegaweńska, wielokrotnie gościł też w niej król Władysław Jagiełło, z którego fundacji około 1423 roku powstały w prezbiterium wspaniałe freski namalowane w kanonie sztuki bizantyjskiej. Z dziejami kolegiaty związana była także postać kronikarza Jana Długosza oraz kardynała i sekretarza królewskiego Zbigniewa Oleśnickiego, będącego wychowankiem szkoły kolegiackiej. Ufundował on przed 1450 rokiem przy kolegiacie kaplicę dla mansjonarzy, w 1585 roku powiększoną od wschodu o zakrystię. Dzięki tak wielu znamienitym osobistościom, pod koniec średniowiecza kolegiata była drugą świątynią pod względem rangi po katedrze na Wawelu w diecezji krakowskiej.
   Przez cały XVI wiek, będący dla kolegiaty złotym okresem, a następnie do połowy XVII wieku, przy kolegiacie prowadzono głównie prace związane z renowacjami, które nie wpływały na układ przestrzenny kościoła. Dopiero gdy w 1656 roku wycofujące się wojska szwedzkie wysadziły w powietrze zamek, wzniecone wybuchem pożary uszkodziły także blisko usytuowaną kolegiatę. Zniszczony został dach kościoła, szczyty zachodnie i znaczna część sklepienia prezbiterium. Na szczęście ogień nie dosięgnął wnętrza kolegiaty. Od 1661 roku kapituła kolegiacka postanowiła przystąpić do remontu i odbudowy. Zmieniono konstrukcję dachu, naprawiono posadzkę i okna. Malowidła w prezbiterium miały być odnowione z zachowaniem ich starożytnych cech, jednak nie doszło do tego. W latach 1670-1674 przebudowano fasadę zachodnią i dobudowano kruchtę. Prace prowadzone w ciągu XVIII wieku dotyczyły przede wszystkim zmiany wnętrza na barokowy wystrój. W 1818 roku kolegiatę podniesiono do godności katedry, a następnie w 1825 roku niefortunnie otynkowano. Zmiany te częściowo usunięto w latach 1886-1889, gdy odsłonięto ceglane lico ścian, dokonując jego przemurowania, imitującego wątek gotycki.

Architektura

   Romańska kolegiata Panny Marii wzniesiona została w obrębie wczesnośredniowiecznego grodu, na wzgórzu nazywanym później Katedralnym. Wzgórze to znalazło się w XIII wieku w południowo – wschodniej części miasta lokacyjnego, oddzielonej od wzgórza miejskiego głębokim jarem. Ku Wiśle na południu opadało stromym zboczem, stanowiąc doskonały punkt widokowy na tereny Kotliny Sandomierskiej. Wygląd pierwotnej romańskiej kolegiaty nie jest znany, wiadomo jedynie, iż wzniesiona była z ciosów kamiennych.
   Kościół gotycki powstał jako budowla typu halowego o pięcioprzęsłowym, trójnawowym korpusie z trójbocznie zamkniętym, wydłużonym, trójprzęsłowym prezbiterium, przy czym pierwotnie chór był prostokątny, zakończony ścianą prostą, a trójboczna apsyda dobudowana została wtórnie w okresie panowania Władysława Jagiełły, w ostatniej ćwierci XIV wieku (wzniesiono ją z cegły o odmiennych wymiarach i przy użyciu odmiennych profili kamieniarki). Od strony północnej przystawiono do prezbiterium parterowe zakrystie: dwuprzęsłową kanonicką od wschodu i dwuprzęsłową wikariacką od zachodu. Od strony południowej w połowie XV wieku dobudowano kaplicę mansjonarzy, natomiast na północy rozbudowano zakrystię o umieszczony na piętrze kapitularz. Pierwotnie każdą z naw pokrywał osobny dwuspadowy dach kryty dachówką.
   Mury kościoła posadowiono na kamiennym cokole, a elewacje zewnętrzne wzmocniono przyporami, pomiędzy którymi smukłe, obustronnie rozglifione i ostrołucznie zamknięte okna naw bocznych doświetlały nawę główną. Co charakterystyczne przy ścianach wzdłużnych przypory nie stanęły na osi filarów międzynawowych, zaś otwory okienne nie zostały umiejscowione pośrodku przęseł wyznaczonych parami przypór. Wynikać to mogło z etapowości prac budowlanych korpusu kolegiaty oraz zmiany planów po wykonaniu cokołu i dolnych partii przypór, kiedy to otwory okienne zostały przesunięte względem osi. Pozostawiono wówczas wykonany już portal północny, umieszczony idealnie pomiędzy przyporami, ale rozmijający się z oknem umieszczonym powyżej. Dla odmiany portal południowy i sąsiednie okno wykonano w jednej osi, zapewne z powodu ich utworzenia już po modyfikacji projektu. Arkady międzynawowe wraz z filarami dostosowano do osi wytyczonych przez otwory okienne, a nie przypory.
   W średniowieczu zapewne wszystkie okna kościoła posiadały kamienne maswerki. Bogato udekorowana była fasada zachodnia, która otrzymała szeroki, płaskorzeźbiony fryz maswerkowy, o motywach rybich pęcherzy łączonych z malowniczymi małymi rozetami. Powyżej znajdowało się okno w postaci dużej rozety wypełnionej geometrycznym maswerkiem, którego kompozycja najbliższą analogię miała w rozecie transeptu kościoła klasztornego cystersów w Zlatej Korunie. Główne wejście prowadziło przez portal na osi nawy głównej, ozdobiony kapitelami z rzeźbionymi liśćmi. Podobne portale, ostrołuczne, profilowane, zdobione fryzem roślinnym łączącym kapitele, prowadziły do kościoła także od północy i południa. Portal zachodni dodatkowo oflankowano dwoma lizenami zwieńczonymi pinaklami.

   Wewnątrz korpusu zastosowano duże powierzchnie gładkich ścian z nawą środkową znacznie szerszą od naw bocznych. Nawy rozdzielono szerokimi, ciosowymi arkadami, pozbawionymi profilowania, ale z odcinkami fryzu roślinnego u nasady łuków, wspartymi na masywnych, czworobocznych, kamiennych filarach, a także z nadwieszanymi służkami podtrzymującymi żebra wysoko rozpiętych sklepień krzyżowo – żebrowych. Prawie wszystkie służki w kolegiacie oparto na charakterystycznych ostrogowych wspornikach, które najwcześniej pojawiły się w gotyckiej architekturze końca XIII wieku na terenie Austrii i Moraw. Wyjątkiem były wsporniki wschodniej ściany korpusu, o formie odwróconych ostrosłupów (w tym jeden zdobiony motywami maswerkowymi). Żebra w nawach bocznych otrzymały profil gruszkowy, natomiast w nawie głównej przekrój złożony z dwóch wklęsek rozdzielonych wałkiem, przy czym w nawie głównej nasady wyprowadzeń żeber utworzono z większym kunsztem niż w nawach bocznych. Żebra spięto zwornikami o heraldycznej dekoracji, której program miał niewątpliwie odzwierciedlać ideę zjednoczonego królestwa pod berłem króla Kazimierza Wielkiego (zastosowano herby ziemi ruskiej, przemyskiej, krakowskiej, sandomierskiej i sieradzko – łęczyckiej, podkreślając w ten sposób odzyskanie ziemi dobrzyńskiej i przyłączenie Rusi). Zastosowano także bogatą dekorację roślinną i zwierzęcą fryzów nasad arkad międzynawowych i kapiteli służek (między innymi pełnoplastyczne przestawienia bazyliszków i innych fantastycznych bestii). Wnętrze prezbiterium również przekryte zostało krzyżowo – żebrowym sklepieniem, opuszczonym na nadwieszane, pozbawione kapiteli służki wiązkowe. Żebra o tym samym gruszkowym profilowaniu spięto prostszymi niż w korpusie zwornikami, co wraz z brakiem kapiteli mogło być spowodowane odejściem najzdolniejszych rzeźbiarzy po śmierci królewskiego fundatora.
   W XIV wieku wewnętrzne elewacje prezbiterium pokryto malowidłami. Przedstawiały one cykl pasyjny i wielkanocny oraz Sąd Ostateczny z wyobrażeniem między innymi Lewiatana i dusz potępionych zmierzających do jego paszczy. Sąd i ważenie dusz sprawował archanioł Michał z ognistym mieczem, szatana zaś przedstawiono w ludzkiej postaci o kosmatej głowie, ścinającego kosą głowy przedstawicieli różnych stanów. Poszczególne sceny ułożone były w czytelnym poziomym układzie, utrzymane w ciepłej tonacji i ciemnym konturze. Były one widoczne przez wiernych zgromadzonych w nawie, pełniły więc funkcje moralizatorskie.
   Kolejne barwne malowidła w stylistyce bizantyjsko – ruskiej powstały w XV wieku, z inicjatywy króla Władysława Jagiełły, w przedłużonej wschodniej, wielobocznej części prezbiterium. Ukazano na nich wątki ewangeliczne, odpowiadające ważnym świętom roku liturgicznego, a także pasyjne i hagiograficzne. Nad całością umieszczono Chrystusa Pantokratora osadzonego w sferycznej mandorli oraz ukazanych na sklepieniu archaniołów, serafinów, cherubinów i procesję aniołów z patriarchami i prorokami. U podnóża jednej ze scen przedstawiono malowany fryz heraldyczny złożony z dziewięciu tarcz herbowych. Zapewne zainspirowany kazimierzowskimi zwornikami, nawiązywał do symboliki władzy ostatniego Piasta.
   Od północy, wschodu i południa kolegiatę w okresie gotyku otaczały domy prałatów i kanoników. Ich siedziby tworzyły zabudowę kalenicową w bliskim sąsiedztwie kościoła, w obrębie otaczającego go cmentarza. Za domami kanoników po stronie południowej przebiegał miejski mur obronny, natomiast po stronie zachodniej, za parowem usytuowany był gotycki zamek królewski, połączony ze wzgórzem kolegiackim drewnianym mostem.

Stan obecny

   Kościół Panny Marii pomimo przekształceń nowożytnych jest dziś jednym z najcenniejszych dzieł architektury gotyckiej na terenie Małopolski, o zachowanych murach obwodowych i sklepieniach wraz z ich elementami konstrukcyjnymi (służki, kapitele, zworniki). Pierwotna fasada gotyckiej kolegiaty jest obecnie przysłonięta nowożytnymi kruchtami od zachodu i północy, kaplicą południową, zbarokizowaną zakrystią mansjonarską na wschodzie. Przekształceniu uległ także w okresie baroku zachodni szczyt, a północne zakrystie powiększono. Zmieniony wygląd ma dach nad korpusem nawowym, obecnie przykrywający wszystkie trzy nawy a nie jak pierwotnie dwuspadowo każdą z osobna. Elewacje zewnętrzne zostały przemurowane w trakcie regotyzacji, lecz po stronie północnej widoczne są kamienne ciosy pierwotnej romańskiej świątyni, użyte ponownie w trakcie budowy kościoła gotyckiego. Dodatkiem neogotyckim jest kruchta północna, lecz we wnętrzu mieści ona figurę Matki Boskiej z początku XV wieku i profilowany gotycki portal.
   Znacznej barokizacji uległo wnętrze kościoła, choć na ścianach prezbiterium zachowały się (przemalowane współcześnie) polichromie, wykonane około 1421 roku przez warsztat ruski mistrza Hayla z Przemyśla. Jest to jeden z największych i najcenniejszych przykładów tego typu dekoracji w Polsce, bardzo cenne są również starsze zachowane freski z drugiej połowy XIV wieku. Jedynym przetrwałym elementem średniowiecznego wyposażenia ruchomego jest polichromowany krucyfiks z połowy XV wieku, zawieszony obecnie na jednym z filarów. Wrażenie robi natomiast bogaty ilościowo zespół gotyckiej rzeźby architektonicznej, jeden z największych w Małopolsce po krakowskim kościele Mariackim. Warto zwrócić uwagę między innymi na portal zachodni, znacznie zniszczony w okresie nowożytnym, ale z odkrytym niedawno fragmentem inskrypcji przy archiwolcie z datą 1361. W dużo lepszym stanie zachowały się portale północny i południowy. Wzrok przykuwają także liczne fryzy, płaskorzeźbione głowice służek czy maswerkowe wsporniki w zakrystii. Maswerki okienne zachowały się jedynie w zamurowanych oknach prezbiterium po stronie południowej.

pokaż zabytek na mapie

powrót do indeksu alfabetycznego

bibliografia:
Architektura gotycka w Polsce, red. M.Arszyński, T.Mroczko, Warszawa 1995.

Grzybkowski A., Gotycka architektura murowana w Polsce, Warszawa 2016.
Kossakowski A., Primum post matricem… Gotycka architektura kolegiaty Najświętszej Marii Panny w Sandomierzu, „Biuletyn Historii Sztuki”, LXXXIV, 4/2022.
Sarwa A., Bazylika katedralna pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, Sandomierz 2015.
Stępień U., Giergiel T., Bazylika katedralna pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Sandomierzu, Sandomierz 2014.
Walczak M., Kościoły gotyckie w Polsce, Kraków 2015.
Zub J., Sandomierz. Katedra, Tarnobrzeg 2000.