Historia
Jedyną informację o zamku Veisenštejn (Weisenštejn) zawartą w źródłach pisanych, utworzono w związku z opisem rabunku dokonanego przez Ulmana z Linavy na kupcach biskupstwa wrocławskiego lub ołomunieckiego, po którym uciekł on wraz z łupem i jeńcami do swej siedziby „Weyssensteyn”. Poszkodowana strona zwrócić się miała o pomoc do opawskich mieszczan, którzy za pośrednictwem ziemskiego hejtmana Heynka z Głubczyc wezwali księcia Mikołaja II, celem sfinansowania koniecznych odszkodowań i podjęcia próby odzyskania więźniów. Wydarzenie to miało miejsce przypuszczalnie w okresie między 1318 a 1342 rokiem.
Nieliczne ślady ludzkiej działalności wskazywałyby, że zamek funkcjonował nie tylko w XIV stuleciu, ale jeszcze i w XV wieku. Nie licząc działalności rozbójniczej, Veisenštejn prawdopodobnie pełnił funkcję przygranicznej strażnicy i komory celnej przy wodnym szlaku handlowym. Ulman z Linavy pełnić mógł funkcję burgrabiego z ramienia księcia Mikołaja II, lecz odludne położenie zamku na granicy Moraw i Śląska wykorzystywał celem nielegalnego powiększania dobytku.
Porzucenie zamku najpewniej związane było ze zhołdowaniem księstw śląskich przez Luksemburgów i ich stopniowym wchłonięciem do Królestwa Czeskiego. Kontrola granicy między Morawami a Śląskiem z czasem przestała być ważna, a coraz większe zasiedlenie okolicznych ziem wpłynęło na poprawę bezpieczeństwa. Do zniszczenia zamku dojść mogło także w czasie wojen margrabiów morawskich pod koniec XIV wieku lub na początku XV wieku. Konflikt ten zakończył się wraz ze śmiercią margrabiego Prokopa w 1405 roku, lecz finansowanie odbudowy niektórych strażnic mogło być już później uznane za niepotrzebne. Z pewnością zamek był już porzucony, gdy w 1429 roku husyci pod wodzą Prokopa Gołego maszerowali ze zbrojną wyprawą na Śląsk.
Architektura
Do budowy zamku wykorzystano dwa skalne bloki, wznoszące się na stromych zboczach góry Pytlák, opadających po stronie południowo – zachodniej w wąską i głęboką dolinę strumienia Bílý Potok. Po przeciwnej stronie północno – wschodniej, również na zboczu góry Pytlák, w odległości około 300 metrów znajdował się kolejny niewielki zamek zwany Rabenštejn, z racji usytuowania i mniejszych rozmiarów pełniący raczej rolę podległej w stosunku do Veisenštejnu strażnicy.
Zachodni z ostańców wyrastał ponad poziom ziemi o około 8-18 metrów i miał w przybliżeniu czworoboczne górne spłaszczenie o wymiarach 17 × 17,5 metra, dzielące się na dwa poziomy o różnych wysokościach. Niższą, północną część z trzech stron otaczał masywny mur o grubości aż około 3,5 metra, spajany dobrej jakości zaprawą. Po czwartej stronie tej prostokątnej budowli, zapewne głównego budynku mieszkalnego, znajdował się cieńszy mur o szerokości 1,9 metra. W jego długości funkcjonowało wejście na wyższą południową część skalnego bloku, tworzącą klif z nawisem nad strumieniem. Tam prawdopodobnie wzniesiono lżejszą konstrukcję o przeznaczeniu strażniczym, dającą możliwość oglądu dna doliny. Wolna południowo – wschodnia część ostańca mogła być wykorzystana na niewielki dziedzińczyk przed umieszczoną od wschodu bramą.
Po stronie północno – wschodniej główna część zamku od reszty terenu oddzielona była szeroką na 5 metrów suchą fosą, zapewne wyciosaną w skale na miejscu nieco węższej rozpadliny. Z jej dna dostępny był spadzisty teren na południowy – wschód od zamku, ograniczony przez drugi skalny ostaniec i dwie kurtyny muru łączące oba skalne bloki. Kulminacja wschodniego ostańca mogła być wykorzystywana jedynie przez drewniane obwarowania niewielkiej strażnicy, gdyż skała była zbyt wąska i postrzępiona na posadowienie znaczniejszych zabudowań. W miarę rozległy dziedziniec pomiędzy dwoma ostańcami wykorzystywany mógł być do biwakowania przejezdnych kupców i innych podróżnych. Północno – zachodni wjazd na jego teren strzeżony był bramą u wylotu fosy – rozpadliny górnej części zamku.
Stan obecny
Z zamku przetrwały do dnia dzisiejszego nieduże fragmenty kamiennych murów, ukryte w gęsto porośniętym drzewami i rzadko odwiedzanym przez turystów terenie. Niestety ulegają one stopniowej degradacji, nie tylko ze względu na warunki pogodowe, ale również ze strony działań wandali. Do ruin najłatwiej dojechać z Vrbna pod Pradědem, a następnie poprzez leżącą niecałe 5 km na zachód wieś Bílý Potok. Zamek osiąga się idąc około 1 km w kierunku północnym.
powrót do indeksu alfabetycznego
bibliografia:
Kouřil P., Prix D., Wihoda M., Hrady českého Slezska, Brno – Opava 2000.
Vojkovský R., Vajsenštejn – Rabenštejn. Zbytky dvou hrádků severozápadně od Vrbna pod Pradědem, Hukvaldy-Dobrá 2013.